List prezesa Jacka Krajewskiego do lekarzy Porozumienie Zielonogórskiego

Koleżanki i Koledzy – Lekarze,  

Powoli kończy się najtrudniejszy w ciągu kilkudziesięciu lat okres, w jakim przyszło pracować medykom. Nadchodzi chwila, w której będziemy mogli pogratulować sobie wytrwałości
i odwagi.

Niestety z niepokojem odbieram informacje, iż są tacy lekarze (wprawdzie nieliczni), którzy wciąż ograniczają chorym dostęp do swych przychodni i opierają ich funkcjonowanie wyłącznie na konsultacjach telefonicznych.

Jestem w stanie zrozumieć obawy przed zakażeniem, ponieważ każdy powinien zdawać sobie sprawę z zagrożeń. Pamiętam jednak, że istotą naszego zawodu jest przede wszystkim dbałość o zdrowie pacjentów, a szczepienia i przestrzeganie procedur sanitarnych stanowią dla nas dostatecznie zabezpieczenie, by móc wznowić z nimi normalne kontakty, co znacząca większość z nas robi od wielu miesięcy. Przypominam, że unikanie bezpośrednich badań chorych niesie zagrożenie dla ich życia i nie godzi się z obowiązkami wynikającymi
z wykonywania naszego zawodu – już Awicenna twierdził, że lekarz ignorant jest adiutantem śmierci…

Mam świadomość tego także, iż bardzo często nasi pacjenci, obawiając się zakażenia, nie chcieli spotykać się z nami. Teraz musimy włożyć pracę w to, żeby znów kontaktowali się ze swymi lekarzami. Oczywiście telemedycyna nadal będzie pomocna w sprawach, które nie wymagają wizyty w gabinecie, jednak obecnie tylko bezpośrednie diagnozowanie gwarantuje skuteczną terapię i zapewnia właściwą profilaktykę. Jest podstawą opieki zdrowotnej.

Pamiętajmy, że jesteśmy lekarzami rodzinnymi. Od wielu lat pacjenci obdarzają nas zaufaniem jakiego nie doznają inni specjaliści medyczni. Traktujmy więc naszych pacjentów tak, jak chcielibyśmy by oni nas traktowali.

Koleżanki i Koledzy

Oto wpisujemy się do historii medycyny. Dziękuję Wam za dotychczasową ofiarną pracę
i życzę, byśmy byli z niej dumni.

Jacek Krajewski

Prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie